Problemy, które mogą spotkać każdego studenta

0
2906
Problemy, które mogą spotkać każdego studenta

Wydaje Ci się, że samo rozpoczęcie studiów to spory problem? Nie bój się, bo jeśli tylko przyzwyczaisz się do nowych zasad pobierania nauki będzie przychodzić Ci ona z łatwością! Nie oznacza to jednak, że czas studiowania jest całkowicie beztroski, a żacy nie spotykają na swojej drodze żadnych problemów. Przygotowaliśmy zestawienie trzech, najważniejszych komplikacji, które zdaniem aktualnych i byłych studentów najczęściej pojawiają się na drodze żaków. Przeczytaj nasz artykuł i bądź gotów się z nimi zmierzyć!

Wyprowadzka z domu, czyli stres dla młodego człowieka

Pierwszy problem, którego nie sposób uniknąć podczas przenoszenia się do dużego miasta to stres związany z wyprowadzką. Zwykle wyjazd z rodzinnego gniazda to dla młodych osób spore przeżycie, szansa na samodzielność, ale także troski, z którymi trzeba się zmierzyć. Odtąd bardziej trzeba będzie liczyć się z wydawanymi pieniędzmi, czy organizacją własnego czasu. Dla wielu studentów już sama wizja opuszczenia rodzinnego domu jest nie do zniesienia, przez co przeżywają oni wyjazd na studia jeszcze zanim do niego dojdzie. Czy jest jednak czego się bać? Zwykle problem z przeprowadzką wiąże się ze strachem przed nowym otoczeniem. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie musiał wyjść poza strefę swojego komfortu! Finalnie okazuje się jednak, że zarówno nowa uczelnia, jak i wynajmowane mieszkanie nie są wcale tak złe, a lekcja samodzielności przydaje się podczas wejścia w dorosłe życie. Urwanie się spod kontroli rodziców ma swoje wady i zalety, jednak każdy może sobie z nimi poradzić!

Przeczytaj też: Ważność legitymacji wszystkich studentów i doktorantów została automatycznie przedłużona do 31 maja

Od tej pory sam dbasz o to, co jesz

Od tej pory sam dbasz o to, co jesz

Czy znasz osobę, która przed wyjazdem do miasta akademickiego martwiła się o to, co będzie jeść? My też nie! W końcu słoiki od mamy i babci powinny wystarczyć do napełnienia brzucha studenta. Jednak co, jeśli nie będziesz często wracać do rodzinnego domu po wyżywienie? Wtedy będziesz musiał sam zdecydować o tym, co jesz. Chodzi tu jednak nie tylko o szczegółową zawartość talerza i ilość posiłków, lecz także o pieniądze przeznaczane na zakup produktów spożywczych. Problemem wielu studentów jest to, że dotąd nie musieli oni planować swoich wydatków na jedzenie, a tym samym zastanawiać się, co będą jeść przez kolejne dni. Szczególnie w pierwszych miesiącach trudno jest się przyzwyczaić do częstych wizyt w supermarketach i samodzielnego przygotowywania posiłków. Jednakże i z tym można sobie spokojnie poradzić! W końcu śniadania i kolacje potrafi wykonać każdy. W przypadku ciepłych posiłków studenci mają możliwość zakupu ich w miejskich barach mlecznych, czy stołówkach zlokalizowanych bezpośrednio na ich uczelni. Głodny student to mit, więc nie bój się, że będziesz mieć pusty brzuch!

Finanse (nie)dopięte na ostatni guzik

Trzecim, jednym z najbardziej powszechnych problemów studentów jest kwestia finansowania. Choć nauka na studiach stacjonarnych nic nie kosztuje, a żacy nie muszą płacić czesnego za wizyty w murach uczelni, to samo mieszkanie w dużym mieście może przynieść spore wydatki. Często pieniądze wysyłane od rodziców mogą nie wystarczyć na ich pokrycie. Na jakie koszty musi przygotować się student? Po pierwsze, jest to mieszkanie lub akademik, następnie wyżywienie, dojazdy, czy rozrywka. Wydatków jest całkiem sporo.  Nie trzeba się jednak martwić, ponieważ studenci mają sporo możliwości na dopięcie budżetu na ostatni guzik – oczywiście przy odpowiednich chęciach! Studenci mogą liczyć na zniżki i ulgi studenckie np podczas podróży. Legitymacja i naklejki els, umożliwiają tańsze przejazdy komunikacją miejską lub koleją nawet o połowę. Dlatego postaraj się jak najszybciej odebrać z dziekanatu swoją legitymację studencką oraz otrzymać hologram na legitymację, potwierdzający jej ważność. Ten dokument przyda ci się bardzo szybko. Studenci mogą oni podejmować się prac dorywczych, składać wnioski o stypendia socjalne, czy zwrócić się z prośbą o udzielenie kredytu studenckiego. Ostatnia opcja dobra jest zwłaszcza dla tych osób, które z różnych powodów nie mogą podjąć pracy i jednocześnie nie spełniają wymogów do wypłaty stypendiów. Zobowiązanie to spłaca się dopiero dwa lata po zakończeniu studiów, gdy szansa na znalezienie dobrze płatnej pracy jest największa.

Komentarze